Dopieszczanie ZG-30

               Po wczorajszym malowaniu obręczy głośników dziś przyszedł czas na montaż. Ponadto dodałem kilka gadżetów, żeby ładniej było i praktyczniej.

               Jak się okazało dobrze oczyszczone i odtłuszczone ramki głośników wystarczyło tylko raz prysnąć sprayem, żeby efekt był zadowalający. Przykręciłem je do obudów, wcześniej pomalowałem łby oryginalnych śrub na czarno.

                Ponadto przykleiłem pozostałości po tabliczkach informacyjnych na tylną ściankę, a także wkleiłem stopki z filcu.

               Na koniec wcieliłem w życie mój patent autorski montując taśmę chromową we wgłębienie na przedniej ścianie. Efekt jest piorunujący. Już prawie koniec renowacji zewnętrznej. Niebawem kolumny pojadą do fachowca, który zajmie się bebechami.